Dziś przepis na coś prostego i pysznego, czyli wegańską zupę cebulową z serem. Takie danie to idealny sposób na pożywny i aromatyczny posiłek, który przypadnie do gustu każdemu kto go spróbuje. Jak więc zrobić taką zupę? Najważniejszym składnikiem jest skarmelizowana cebula. To ona nadaję wyjątkowy smak i aromat. Kolejnym ważnym punktem jest ser, oczywiście w tym przypadku wegański. Najbardziej polecam ten dedykowany do pizzy, dzięki czemu idealnie rozpuści się w zupie. Ostatnim ważnym składnikiem są grzanki, najlepiej przypieczone na roślinnym maśle.
Dziś przepis na coś prostego i pysznego, czyli wegańską zupę cebulową z serem. Takie danie to idealny sposób na pożywny i aromatyczny posi...
Zupa cebulowa z wegańskim serem
Dziś przepis na coś prostego i pysznego, czyli wegańską zupę cebulową z serem. Takie danie to idealny sposób na pożywny i aromatyczny posiłek, który przypadnie do gustu każdemu kto go spróbuje. Jak więc zrobić taką zupę? Najważniejszym składnikiem jest skarmelizowana cebula. To ona nadaję wyjątkowy smak i aromat. Kolejnym ważnym punktem jest ser, oczywiście w tym przypadku wegański. Najbardziej polecam ten dedykowany do pizzy, dzięki czemu idealnie rozpuści się w zupie. Ostatnim ważnym składnikiem są grzanki, najlepiej przypieczone na roślinnym maśle.
Dziś przepis idealny dla miłośników słodkości. Co powiecie na połączenie donatów z Oreo? Już kilka razy takie pączki zwróciły moją uwag...
WEGAŃSKIE DONATY Z OREO
Składniki(na ok 15 donatów):
3,5 szkl. mąki
1 szkl. wody
1 saszetka suchych drożdży
2 "jajka" z siemienia lnianego (2 łyżki siemienia + 6 gorącej wody)
6 łyżek oleju
3 łyżki cukru
1 łyżka kakao
Skladniki na lukier:
3/4 szkl. cukru pudru
1/2 mleka roslinnego lub wody
Do udekorowania:
opakowanie ciastek Oreo
Przygotowanie:
Przygotuj "jajko" zalewając zmielone siemię lniane gorącą wodą i zostaw na ok. 10 minut.
W mniejszej misce połącz wodę, wcześniej przygotowane"jajko", cukier oraz olej.
Stopniowo dodawaj mąkę do mokrych składników (najlepiej ok. 1/2 szkl. na raz) dokładnie wyrabiając masę. Mieszanina powinna zacząć formować miękkie, lekko lepkie ciasto.
Następnie włóż masę uformowaną w kule do oprószonej mąką miski, przykryj czystym ręcznikiem kuchennym i pozostaw w ciepłym miejscu na ok. godzinę lub do podwojenia objętości.
Umieść wycięte donaty na lekko oprószonym pergaminie na blasze do pieczenia. Przykryj ciepłym, lekko wilgotnym ręcznikiem i pozostaw w ciepłym miejscu na ok. 45- 60 minut, aż pączki podwoją swoją wielkość.
W międzyczasie wymieszaj cukier puder z mlekiem lub wodą.
Gdy ciasto wyrośnie przygotuj głęboki garnek lub frytkownicę z olejem nagrzanym do 190 st (olej będzie miał odpowiednią temperaturę jeśli po włożeniu drewnianego patyczka pojawią się bąbelki).
Każdego donata smaż ok. pół minuty (do 45 sekund) na jednej stronie. Odwróć i smaż przez kolejne pół minuty na drugiej.
Gotowe donaty zanurzaj w wcześniej przygotowanym lukrze i posypuj pokruszonymi ciastkami Oreo.
Shepard's pie to popularna zapiekanka, która tradycyjnie składa się z mięsnego farszu zapieczonego pod ziemniaczanym purée. Jeste...
Zapiekanka pasterska z soczewicą - wegańskie Shepherd's pie
0,5 kg ziemniaków
50 g wegańskiej margaryny
1 szkl suchej soczewicy
2 średnie cebule
1 średnia marchewka
1 średnia pietruszka
4 pieczarki
1 łyżeczka majeranku
1/2 łyżeczki lubczyku
1/2 łyżeczki papryki wędzonej
1 ząbek czosnku
olej do smażenia
sól
pieprz
Ziemniaki obierz i ugotuj w osolonej wodzie.
Na dużej patelni rozgrzej olej i podsmaż drobno pokrojoną cebulę do zarumienia.
Ugotowane ziemniaki odcedź, dodaj margarynę, sól, pieprz i ugnieć całość na gładkie purée.
Na dno naczynia żaroodpornego wyłóż warstwę warzywną, a na niej rozprowadź warstwę ziemniaczanego purée.
Piecz w piekarniku rozgrzanym do 200st.C przez ok. 40 minut lub do momentu, aż purée się ładnie zarumieni.
W dzisiejszym wpisie przygotowałam dla Was recenzję niezwykłej książki kulinarnej. "God food. Boska kuchnia Malki Kafki" bo o t...
God food. Boska kuchnia Malki Kafki - RECENZJA
W dzisiejszym wpisie przygotowałam dla Was recenzję niezwykłej książki kulinarnej. "God food. Boska kuchnia Malki Kafki" bo o tej książce mowa to publikacja znanej restauratorki i założycielki sieci wegańskich restauracji Tel Aviv. Znajdziemy tu kilkadziesiąt wegańskich przepisów na zamienniki nabiału, obiady, desery, napoje i przekąski.
"God food" to książka dużych rozmiarów (jest trochę mniejsza niż format A4) wydana w porządnej, twardej oprawie. Okładka utrzymana jest w ciemnym klimacie z metalicznymi akcentami w postaci złotych ornamentów i napisów. Po otwarciu książki od razu rzucił mi się w oczy matowy, gruby papier, na którym została wydrukowana treść. Przepisy zawarte w książce zostały podzielone na dwie grupy, dzięki czemu książka jest bardzo przejrzysta i czytelna. Książka ma 288 stron, z czego spora część to przepiękne, kolorowe zdjęcia potraw, miejsc i samej autorki.
Tak jak wspomniałam wcześniej, książka została podzielona na dwie części. W pierwszej znajdziemy przepisy podstawowe tj. nabiał roślinny, mieszanki przypraw, pasty na pieczywo czy sosy. W drugiej części znajdują się przepisy bardziej złożone, które zostały podzielone na podrozdziały tj.: Kanapki, Śniadania i Lunche, Zupy, Dania Główne, Dodatki do dań, Desery, Napoje.
To, co według mnie odróżnia "God food" od innych książek kulinarnych to fakt, że każdy przepis został poprzedzony wstępem autorki, w którym możemy przeczytać ciekawą historię, anegdotę czy przemyślenia. W swoich opisach Malka Kafka pokazuję jak ważne jest celebrowanie posiłków i zapraszanie bliskich do wspólnego stołu.
W "God food" znajdziemy bardzo dużo orientalnych przepisów tj. baba ghanoush, curry, szakszuka czy harira. Dla mnie jest to ogromnym plusem, bo uwielbiam takie smaki. Oprócz tego mamy też kilka przepisów na pieczywo, co też dla mnie jest dużą zaletą. Autorka nie zapomniałam też o osobach lubiących słodkości, dlatego w książce znajdziemy sporo przepisów na desery. :)
W dzisiejszym poście przygotowałam dla Was zestawienie czterech pysznych deserów, które możecie przygotować na Walentynki. ...
4 pomysły na wegańskie Walentynki
Ryżowy sernik wegański w słoiku
Wegańskie mini serniki z truskawkami
Pierwszy raz spróbowałam orzechowca kilka lat temu na obiedzie Wielkanocnym u siostry mojego chłopaka. Nigdy nie jadłam czegoś podobnego ...
WEGAŃSKI ORZECHOWIEC Z KARMELEM
Pierwszy raz spróbowałam orzechowca kilka lat temu na obiedzie Wielkanocnym u siostry mojego chłopaka. Nigdy nie jadłam czegoś podobnego i pamiętam, że było to najlepsze ciasto jakie kiedykolwiek jadłam. Od razu wzięłam przepis, chcąc przygotować je sama w domu. Dziś przedstawiam Wam przepis na zweganizowaną wersję tego ciasta. Choć należy do tych bardziej pracochłonnych i kalorycznych to zachęcam Was do jego wypróbowania.
Składniki na ciasto (blacha do pieczenia ok. 20x30):
3 szkl. mąki
1,5 łyżeczki sody
150g margaryny**
2/3 szkl. cukru
1 opakowanie cukru wanilinowego
2 łyżki skrobi ziemniaczanej***
1 łyżka mleka roślinnego
Składniki na krem:
3 szklanki mleka roślinnego
3/4 szklanki cukru
2 opakowania budyniu waniliowego bez cukru
250 g margaryny**
Składniki na warstwę orzechową:
200 g orzechów włoskich Targroch
50 g margaryny**
5 łyżek cukru
*Można zastąpić zwykłym cukrem lub cukrem trzcinowym.
** Polecam margarynę "Alsan" (do kupienia w sklepach z żywnością ekologiczną) lub nową w 100% rośliną margarynę marki "Kasia" (ogólnie dostępna i o wiele tańsza). Zamiast margaryny można użyć oleju kokosowego.
Do rozgrzanego rondelka wysyp cukier i rozpuść go mieszając przez około minutę. Następnie wlej mleczko kokosowe i szybko wymieszaj je z rozpuszczonym cukrem. Zmniejsz ogień i gotuj całość przez około 15 minut, do momentu zgęstnienia masy. Po tym czasie zdejmij rondelek z ognia i dodaj olej kokosowy.
W międzyczasie do pozostałej szklanki mleka dodaj dwa opakowania budyniu i rozmieszaj. Gdy mleko w garnku będzie się gotowało wlej mieszaninę budyniową. Energicznie mieszaj do całkowitego zgęstnienia budyniu. Zdejmij z ognia i ostudź.
Miękką margarynę zmiksuj na puszystą masę. Dodawaj po 1 łyżce ostudzonego budyniu i miksuj do momentu uzyskania jednolitej, kremowej masy.
Nowy Rok jest idealną okazją do wprowadzania zmian. Większość z nas wraz z nadejściem 1 stycznia postanawia schudnąć upragnione 5 k...
JADŁOSPISY ODŻYWCZE - RECENZJA KSIĄŻKI
Nowy Rok jest idealną okazją do wprowadzania zmian. Większość z nas wraz z nadejściem 1 stycznia postanawia schudnąć upragnione 5 kg lub po prostu zacząć się zdrowo odżywiać. Niestety jak to często bywa nie mamy czasu, siły i pomysłów na pełnowartościowe posiłki. W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam książkę, która zawiera proste, szybkie i przede wszystkim zdrowe przepisy, dzięki którym można zacząć dobrze się odżywiać lub uzyskać wymarzoną sylwetkę.
Książka „Jadłospisy odżywcze” to wspólny projekt rodzeństwa: Mateusza, czyli autora bloga Salaterka oraz jego siostry Agnieszki, czyli pasjonatki gotowania.
Wygląd i wydanie:
"Jadłospisy odżywcze" to książka małych rozmiarów (jest trochę większa niż format A6), która została wydana na spirali,w miękkiej, ale porządnej okładce ze skrzydełkami. Dzięki zastosowaniu tych wszystkich rozwiązań korzystanie z niej podczas gotowania jest bardzo wygodne i bez problemu można ją trzymać w jednej dłoni. Książka została podzielona na rozdziały według rodzaju posiłku. Każdy rozdział oddzielony jest kolorowymi stronami z podanymi ilościami kalorii dla danej grupy. Według mnie największą zaletą "Jadłospisów odżywczych" jest to, że wszystkie przepisy przedstawione są w formie graficznej, dzięki czemu od razu widać jakie składniki dodać i jak je przygotować.Dodatkowo książka posiada przepiękne zdjęcia kolorowych potraw i składników, które motywują do rozpoczęcia diety.
Treść:
Książka „Jadłospisy odżywcze" to zbiór 70 wegańskich, bezglutenowych i bezcukrowych przepisów, z których można ułożyć pełnowartościowy jadłospis. Bardzo dużym plusem jest fakt, że mamy do dyspozycji wersję dla diety 1500 i 2000 kcal, dzięki czemu możemy wybrać wariant, który bardziej nam odpowiada lub przygotowywać oba dla siebie i partnera. W "Jadłospisach odżywczych" znajdziemy mnóstwo przepisów na śniadania, obiady, kolacje oraz przekąski zarówno słone jak i słodkie. To co wyróżnia tą książkę to fakt, że obok każdego przepisu znajdziemy szczegóły spis składników znajdujących się w danym daniu, dzięki czemu wiemy ile dziennego zapotrzebowania dostarcza potrawa, którą przygotowujemy. Oprócz przepisów znajdziemy także porady od autorów dotyczące dobrych nawyków i suplementacji.
Dla kogo jest ta książka?
"Jadłospisy odżywcze" to idealna pozycja dla osób, które chcą zacząć zdrowo się odżywiać lub zrzucić zbędne kilogramy przy minimalnym wysiłku. Książkę polecam też osobom, które chcą monitorować kalorie i wartości odżywcze swoich posiłków. Dzięki temu, że wszystkie przepisy zawierają składniki pochodzenia roślinnego, każdy weganin znajdzie tu coś dla siebie. Książka przypadnie też do gustu osobom wykluczającym gluten i cukier ze swojej diety, bo wszystkie potrawy są bezglutenowe i bezcukrowe.
Podczas świąt, na stołach w większości domów nie może zabraknąć kultowej sałatki jarzynowej. W moim domu było podobnie z tym, że ja nigdy...
Świąteczna sałatka z tofu
Podczas świąt, na stołach w większości domów nie może zabraknąć kultowej sałatki jarzynowej. W moim domu było podobnie z tym, że ja nigdy nie zaliczyłam się do miłośników tego specjału. Tak naprawdę nie przepadałam za sałatkami z majonezem do momentu, gdy nie spróbowałam sałatki krabowej przygotowanej przez mamę mojej przyjaciółki. Od razu została moim ulubieńcem i od tamtej chwili robiłam ja na każdą specjalną okazję. Po przejściu na weganizm nie zrezygnowałam z przygotowania mojej ulubionej sałatki, dlatego dziś chciałabym podzielić się z Wami przepisem na jej zweganizowaną wersję.
Świąteczna sałatka z tofu
Składniki:
200 g tofu
1/2 puszki kukurydzy (ok 110 g)
5 średnich ogórków konserwowych (ok 100 g)
1/2 średniej cebuli czerwonej
3 łyżki majonezu (u mnie sojonez)
sól, pieprz
Przygotowanie:
Tofu, cebulę oraz ogórki konserwowe pokrój w drobną kostkę.
Przełóż do miski, dodaj kukurydzę oraz majonez.
Całość dokładnie wymieszaj. Dodaj sól i pieprz do smaku. Ponownie wymieszaj.
Granola jest świetną alternatywa dla tradycyjnych płatków śniadaniowych. Przygotowana w domu, z wartościowych składników będzie idealn...
Piernikowa granola bez cukru na bazie płatków owsianych i kaszy gryczanej
Piernikowa granola bez cukru na bazie płatków owsianych i kaszy gryczanej
1/2 szkl wody
1 łyżeczka mielonego imbiru
1/2 łyżeczki soli
kilka kropli ekstraktu waniliowego
Daktyle zalej gorącą wodą i pozostaw do namoczenia na ok 15-20 minut. Po tym czasie przelej całość do blendera i zmiksuj.
Płatki owsiane i kasze gryczaną wsyp do dużej miski, dodaj pastę daktylową* oraz resztę składników i dokładnie wymieszaj.
Już przed nasza erą ludzie znali właściwości lecznicze roślin i z powodzeniem powszechnie praktykowali ziołolecznictwo. W dzisiejszych ...
ZIOŁA Z POLSKICH ŁĄK - RECENZJA KSIĄŻKI
Już przed nasza erą ludzie znali właściwości lecznicze roślin i z powodzeniem powszechnie praktykowali ziołolecznictwo. W dzisiejszych czasach naturalne metody leczenia praktykowane są przez mniejszość, a większość z nas stawia na sztuczne lekarstwa, opracowane w laboratoriach, które dostępne są na wyciągnięcie ręki. Według mnie warto wrócić do korzeni i dowiedzieć się więcej o cennych właściwościach roślin. Informacje na temat ziołolecznictwa można czerpać z przeróżnych źródeł. Książka Zbigniewa T. Nowaka pt. "Zioła z polskich łąk" jest jednym z nich i dostarcza obszernej wiedzy na temat naturalnych lekarstw rosnących na polskich łąkach, polach czy miedzach.
Zbigniew T. Nowak ma ponad trzydziestoletnie doświadczenie w ziołolecznictwie. Jest autorem 44 książek, ponad 1500 artykułów prasowych i kilkuset audycji radiowych o tej tematyce. Jest tez wykładowcą nauki o zdrowiu m.in na Uniwersytetach Trzeciego Wieku.
Wygląd i wydanie:
Książka "Zioła z polskich łąk" jest średnich rozmiarów i została wydana w twardej, solidnej oprawie. Jest bardzo obszerna i zawiera 328 stron. Okładka utrzymana jest w zielonej kolorystyce z kolorowymi akcentami w postaci. wkomponowanej fotografii roślin leczniczych opisywanych w książce. Treść książki jest bardzo czytelna, dzięki podzieleniu treści kolorowymi nagłówkami i podtytułami. Pomiędzy tekstem znajdziemy piękne zdjęcia opisywanych roślin. Według mnie jest to bardzo dużym plusem, gdyż ułatwia to rozpoznanie danego zioła podczas poszukiwania. W środku znajdziemy też sporo ilustracji, które urozmaicają zwykły tekst.
W książce Zbigniewa T. Nowaka znajdziemy informacje na temat kilkunastu roślin leczniczych. Autor przedstawia genezę i pochodzenie każdej rośliny, dzięki czemu można dowiedzieć się o niej kilku ciekawostek. W książce znajdziemy też informacje o właściwościach leczniczych oraz zastosowaniu ziół. Znajdziemy też wskazówki gdzie występują, kiedy najlepiej je zbierać i suszyć. Nie zbrakło także informacji o przeciwwskazaniach do stosowania danej rośliny. Autor wskazuję też, które substancje czynne są odpowiedzialne za dane właściwości ziół. Po opisie danej rośliny znajdziemy przepisy na jej wykorzystanie w zakresie leczniczym, kulinarnym i pielęgnacyjnym. Znajdziemy tu mnóstwo receptur pomagających powrócić do zdrowia m.in. syropy, płukanki, mieszanki ziołowe, krople i wiele innych. Autor zamieścił tez wiele ciekawych przepisów kulinarnych na zupy, surówki, sałatki czy nalewki. Dodatkowo znajdziemy też garść receptur na naturalne kosmetyki tj. płukanki do włosów, maseczki czy kompresy.
Dla kogo jest ta książka?
Od jakiegoś czasu miałam ochotę na tradycyjne gołąbki. No może nie takie tradycyjne, bo bez mięsa. Zbierałam się do tego dość długo, bo ni...
Wegańskie gołąbki z zieloną soczewicą i wędzonym tofu
Od jakiegoś czasu miałam ochotę na tradycyjne gołąbki. No może nie takie tradycyjne, bo bez mięsa. Zbierałam się do tego dość długo, bo nie jestem fanką przygotowywania tego dania. W końcu udało mi się je przyrządzić w wersji wegańskiej. Chciałam, żeby jak najbardziej przypominały te mięsne, dlatego farsz w moich gołąbkach to połączenie zielonej soczewicy i tofu wędzonego z dodatkiem ryżu.
1 biała lub włoska kapusta
180 g tofu wędzonego
2 cebule
2-3 łyżki sosu sojowego
3 łyżki oleju + olej do smażenia
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka majeranku
1/2 łyżeczki lubczyku
1/2 łyżeczki papryki wędzonej
1/2 łyżeczki cukru
500g przecieru pomidorowego
1 łyżka mąki
Opcjonalnie 2-3 łyżki bułki tartej do farszu
Pokrój cebulę i podsmaż na oleju, aż się skarmelizuje.
Wytnij głąb ze środka kapusty i włóż ją do dużego garnka z wrzątkiem (wyciętą stroną do dołu). Gotuj przez 10 minut na małym ogniu. Po tym czasie przewróć kapustę na drugą stronę i gotuj kolejne 5 minut. Wyjmuj z wody i ostudź.
Ugotowaną soczewice, odcedź z wody, zblenduj razem z trzema łyżkami oleju i przyprawami. Następnie dodaj usmażona cebulę, ugotowany ryż i pokruszone tofu. Całą masę dokładnie wymieszaj.
Gdy kapusta już nie będzie gorąca rozbierz ją z liści i delikatnie odetnij zgrubienie z każdego liścia. Nałóż dużą łyżkę nadzienia na liść od strony łodygi. Zwiń jeden raz tak, aby zakryć farsz. Boki liścia zawiń do środka i zawiń ściśle cały liść do końca. Powtarzaj czynność, aż zużyjesz cały farsz.
Przygotuj duży garnek i wyłóż jego dno liśćmi kapusty. Na wierzchu ułóż przygotowane gołąbki łączeniem do dołu. Całość zalej wcześniej zagotowanym bulionem i gotuj ok 50 minut do momentu, aż kapusta będzie miękka.
Aby przygotować sos pomidorowy przelej wodę, w której gotowały się gołąbki, dodaj przecier pomidorowy oraz mąkę rozmieszaną z odrobiną zimnej wody. Całość gotuj ok. 10 min, dodaj sól i pieprz według uznania.