Niedawno wybrałam się na hale mirowską w celu kupienia tofu, które polecała Maja z kanału MayaTheBee  (vlog, w którym o nim mówi można zna...

WEGAŃSKI HAUL Z HALI MIROWSKIEJ - Tofu od Jezusa, Tempeh z Asia Tasty


Niedawno wybrałam się na hale mirowską w celu kupienia tofu, które polecała Maja z kanału MayaTheBee (vlog, w którym o nim mówi można znaleźć tutaj). Tofu można kupić 
od słynnego "Jezusa", u którego bardzo często robiłam zakupy nie zdając sobie sprawy z dostępności świeżego, domowego tofu. Oczywiście będąc już na hali nie mogłam wyjść tylko z produktem, który planowałam kupić. Oto co udało mi się upolować:




Pierwszym stoiskiem, który odwiedziłam była budka nr 26. Jest to stały punkt w moich zakupach na hali, bo zawsze można kupić tam tanie warzywa i owoce. Tym razem udało mi się kupić trzy sztuki awokado za 4.50 zł. Wybrałam jedno bardzo dojrzałe, które świetnie sprawdziło się na kanapkach z pomidorem. Pozostałe dwa są lekko twarde, dzięki czemu będę mogła ich użyć za kilka dni kiedy dojrzeją.


Kolejnym produktem z tego stoiska był melon Galia. W lato uwielbiam jeść melony, a te z hali mirowskiej zawsze są bardzo smaczne i orzeźwiające, dlatego bardzo lubię je tam kupować. Dodatkowo ceny melonów są na hali bardzo niskie. Za tego melona zapłaciłam jedynie złotówkę. 



Na tym samym stoisku udało mi się kupić opakowanie jasnych winogron również za złotówkę. Niestety kilka winogron było zepsutych, ale za tak niską cenę można to wybaczyć :). Pozostałe winogrona były bardzo dobre.


Kilka stoisk dalej moją uwagę przykuły brzoskwinie, na które już dawno miałam ogromną ochotę. Kosztowały jedynie 2.90 zł za kg. Za ilości na zdjęciu zapłaciłam 2.20 zł. 


Na tym samym stoisku kupiłam także dużego ogórka za 1.10 zł. Wykorzystałam go do zrobienia mizerii z jogurtem naturalnym.


Moją uwagę przykuły również pomidory malinowe, które kosztowały 3 zł za kilogram. Zawsze lubiłam tę odmianę pomidorów, ale ostatnio wyjątkowo mi smakują. Za ilość na zdjęciu zapłaciłam ok. 2 zł. 


Kilka stoisk dalej zaopatrzyłam się także żółta fasolkę szparagową. W tym roku jeszcze jej nie przygotowywałam, dlatego bardzo ucieszyłam, że nie kosztuję już 15 zł/kg. Kupiłam ok. pół kilograma i zapłaciłam za tą ilość 4.80 zł


Na stoisku 17 zaopatrzyłam się w główny powód mojej podróży na hale mirowską, czyli tofu. Zdecydowałam się na zakup trzech kostek. Bardzo lubię smak domowego tofu i mogę go jeść bez żadnych dodatków, dlatego jedna kostka została zjedzona podczas powrotu do domu :P. Jeśli chodzi o koszt i wagę tego tofu to jest to chyba najtańsze (i najlepsze) tofu jakie kiedykolwiek kupiłam. Kostki ważą od 250 do 270 g. Za trzy sztuki zapłaciłam 10.50 zł. 


Na koniec zakupów udałam się jeszcze do sklepu azjatyckiego Asia Tasty, który znajduje się na tyłach hali mirowskiej. W lodówkach zobaczyłam naturalny tempeh, a że ostatnio bardzo polubiłam ten produkt, zdecydowałam się na zakup. Za ok. 400 g zapłaciłam 11.50 zł co jest bardzo dobrą ceną. Wykorzystałam go już do kilku rzeczy i po usmażeniu jest przepyszny. 





4 komentarze:

  1. Świetne ceny! Z chęcią sama robiłabym tam zakupy. W którym mieście znajduje się owa hala?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka szkoda że nie mieszkam w Warszawie .... też chciałabym spotkać 'Jezusa' i posmakować tego tofu bo te np. z Lidla jest dla mnie śmiedzace i niesmaczne :/ Przebyć ok 300 km po tofu to raczej zbyt duży wyczyn, chociaż wcale nie wątpię, że warto ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o tofu to polecam poszukać(można zapytać na jakiejś grupie wegańskiej na fb) w swoim mieście, a może gdzieś się trafi :). Zawsze możesz też spróbować zrobić tofu sama w domu (tutaj przepis http://www.wegujemy.pl/2016/01/tofu_10.html). Co prawda jest z tym trochę roboty, ale ten smak jest tego wart :).

      Usuń